Recenzja smaczków

Cześć!!
Już na instagramie @kot.gizmo pokrótce zrecenzowałam kupione smaczki. 
Zdecydowałam się jednak bardziej opisać je i zrecenzować dla Was.



 Postanowiłam zrobić ranking smaczków. Opiszę każdy kolejno w zależności od tego jak Giziorkowi przypadły do gustu i opiszę trochę swoich przemyśleń.

1. Purizon 

Smaczki kotu przypadły najbardziej do gustu.
Są miękkie więc jeśli mamy wybrednego kota lub zmieniamy karmę można łatwo pokruszyć i dosmaczyć nimi karmę. 
Raczej żaden kot nie pogardzi rybą z kurczakiem. 
Producent na stronie podaje skład analityczny smaczków. 
Poniżej zamieszczam tabelę:

Uważam, że skład nie jest zły jeśli chcemy i karmimy kota tylko wysoko mięsnymi karmami. 
Producent podaje także, że: "Prezentowane smakołyki zostały poddane delikatnej obróbce w zaawansowanym procesie liofilizacji."
Dlatego w moim i Giziorka rankingu smaczki trafiły na pierwsze miejsce.


 2. Cosma 



Cosma Snackies z kurczakiem to smaczki jak sama nazwa wskazuje o smaku kurczaka. 
Gizmo troszkę dłużej się nad nimi zastanawiał. 
Nie mają żadnego zapachu, są odrobinę twardsze (może nie twardsze tylko bardziej wysuszone) od Purizona. 
Jeśli chodzi o skład analityczny możecie sami porównać. 
Ja jednak uważam, że jeśli producent podaje w składzie 100% kurczaka to nie wiemy z jakiej części kurczaka zostało to zrobione. 
Owszem białka jest 79%, ale chyba chcemy jednak wiedzieć z jakiego mięsa jest jedzenie naszego kota. 
Poniżej tabela:





 Tak jak Purizon smaczki Cosmy to mięso liofilizowane. 
Jednak ja nadal uważam, że Purizon jest lepszy.

3. Mac's 

Ehhh... i tu się zawiodłam. 
Producent nie podał składu. 
O smaczkach wiemy tylko tyle, że ma zastosowanie odkłaczające. 
Niestety po otwarciu opakowania zapach jest nie do zniesienia. 
Śmierdzi jak najgorsza karma z marketu i smaczki są też bardzo twarde. 
Uznałam, że jeśli producent robi dobre wysoko mięsne puszki to smaczki też będą dobre niestety zawiodłam się. 
Poniżej przedstawiam czego możemy się dowiedzieć o smaczkach:



Wszystkie składy zostały zaczerpnięte ze strony zooplus.pl 
Zdjęcia i tekst został opracowany przeze mnie czyli mamę Giziorka @blond_travels

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.